Natomiast na "Zmysłach Sztuki", po ponad dwóch godzinach spotkania pełnego wrażeń, wymiany myśli, poglądów, dyskusji, czasu spędzonego aktywnie w gronie stałych bywalców i zupełnie nowych twarzy, z ociąganiem opuszczamy przyjazne progi Królewskiej Cukierni Wilanowskiej.
Goście XVII spotkania z cyklu "Zmysły Sztuki" (fot. Anna Pszonka) |
W czym właściwie tkwi fenomen tych spotkań?
W doborze artystów? Z pewnością ma to ogromny wpływ na przebieg spotkania, bo rozmowa nie ogranicza się do jednej dziedziny sztuki, ale daje możliwość szerszego spojrzenia na proces twórczy. Wspólny mianownik, który łączy występujących artystów, wpływa na spójność przekazu, na pewną komplementarność treści.
Od lewej: Jacek Rokosz, Piotr Nowiński i kurator Andrzej S. Grabowski (fot. Anna Pszonka) |
Goście są odpowiedzią? Absolutnie oni także! Wszyscy - i ci, którzy się prezentują, i ci, którzy przychodzą obcować ze sztuką, którzy szukają odpowiedzi albo emocji. Atmosfera Cukierni pozwala na swobodny przepływ myśli i energii.
Tak było także na XVII spotkaniu, kiedy to poznaliśmy dwóch zaprzyjaźnionych, odznaczających się podobnym poczuciem humoru, twórców oraz ich magiczny świat - malarstwa i filmu, czyli dr Piotra Nowińskiego, którego obrazy prezentowane będą w Cukierni do 25 marca br., oraz dr Jacka Rokosza, którego filmy można zobaczyć w tym czasie także w Cukierni.
Projekt "Wieży Sztuki©" autorzy: Piotr Nowiński i Jacek Rokosz |
A kiedy o ciastku mowa, to zawsze z ogromnym zaciekawieniem oczekuję, jak mistrz cukierniczy poradzi sobie z projektem artystycznym. Piotr i Jacek postawili go przed niezwykle trudnym zadaniem. Zamieszczam obok projekt dwóch wersji "Wieży Sztuki©". Jednak nie pokażę Państwu tego, co przygotował cukiernik. Kto był, ten wie jak daleko rzeczywistość odeszła od absolutu:-) Ale muszę przyznać, że smakowo podołał wyzwaniu. Ciastko było pyszne, słodko-kwaśne, lekkie. Forma "Wieży Sztuki©" niech pozostanie w Państwa wyobraźni taką, jaką nadali jej artyści.
Fenomen "Zmysłów Sztuki" jest także zapisany w ich nazwie - aktywizujemy wszystkie zmysły - wzroku, słuchu, smaku, węchu (dla tych, którzy nie wiedzą, że istnieje zapach "Zmysły Sztuki" link do poprzedniego spotkania, podczas którego został stworzony), dotyku. Dotykamy sztuki i dosłownie, i w przenośni.
Dlaczego w tytule tego posta napisałam o magicznym świecie Jacka i Piotra? Ponieważ obrazy Piotra przeniosły mnie bez udziału czarodziejskiej różdżki w okolice Starego Sącza, do innej pory roku, do innej pory dnia. Ich treści są wiązane z przestrzenią, Dunajcem i ostrewkami (kije na siano). I tak jak ja podziwiam światło w ostrewkach, o których funkcji użytkowej nie miałam do tego wieczoru pojęcia, tak pewnemu Amerykaninowi z opowieści Piotra skojarzyły się z cierpieniem Polaków. I tak oto sztuka przemówiła uniwersalnym językiem.
A kiedy mowa o języku, to na "Zmysłach Sztuki" słychać ostatnio, poza językiem polskim, także język węgierski i angielski, bo wśród gości pojawiają się osoby z zagranicy. Kto wie, może kiedyś "Zmysły Sztuki" staną się międzynarodowym programem? Widzów z innych krajów już mamy, wśród czytelników bloga sporą część stanowią osoby z różnych zakątków globu, projekt wspierają - polski oddział duńskiej firmy Per Aarsleff oraz firma Savel, która reprezentuje w Polsce brytyjskiego producenta najlepszych materiałów dla plastyków Winsor & Newton. Pan Tadeusz Sawicki z Savela zawsze miło zaskakuje naszych gości upominkiem, który każdemu artyście malarzowi się niewątpliwie przydaje. A dzięki firmie Per Aarsleff mamy okazję delektować się znakomitym tokajem.
Bardzo lubię obserwować i słuchać artystów, próbując w ten sposób odkryć jakimi są ludźmi, jakie mają usposobienie, jaki charakter i czy to, co odczuwam czy widzę w ich dziełach jest spójne z tym, jakimi osobami mi się wydają.
Piotr spokojny, ważący słowa, cierpliwy, dojrzały, pracowity i poszukujący. Widzę to także w jego obrazach, w ich barwach, przestrzeni, świetle, fakturze, w spokoju, jaki mnie ogarnia, kiedy na nie patrzę.
Prezentacja filmu "Polska historia" (fot. Anna Pszonka) |
Myślę, że zarówno Piotr, jak i Jacek potrafią zarazić swoich studentów pasją tworzenia, głodem poszukiwania, ciągłą chęcią rozwijania się i dzielenia się swoimi emocjami poprzez sztukę. I chyba się nie mylę, bo wielu młodych ludzi przyjechało do Wilanowa na to spotkanie.
A już dzisiaj zapraszam wszystkich na kolejne "Zmysły Sztuki", które odbędą się 28 marca br. Kogo będziemy gościć? O tym wkrótce.