sobota, 16 czerwca 2012

Andrzej S. Grabowski pyta Andrzeja Persona

   Zanim zamieszczę relację z ostatniego spotkania z cyklu "Zmysły Sztuki", na którym nie pojawił się Andrzej Person - jeden z zapowiadanych bohaterów spotkania, poniżej pytania Andrzeja S. Grabowskiego, kuratora "Zmysłów Sztuki", dotyczące tej nieobecności:


   "Czy Andrzej Person, dziennikarz, senator RP, ma prawo do marnotrawienia publicznych pieniędzy i lekceważenia ludzi? 
    Andrzej Person przyjął zaproszenie do udziału w spotkaniu z cyklu "Zmysły Sztuki". W ostatni czwartek, 14 czerwca, miał być, wraz z wybitnym malarzem Eugeniuszem Gerlachem, bohaterem spotkania pod hasłem "Sport w sztuce". Przygotowania trwały kilka miesięcy. Zorganizowana została promocja, wydrukowane plakaty, rozesłane zaproszenia, zamówione specjalne ciastka, napoje, zostało zarezerwowane i przygotowane miejsce - Królewska Cukiernia Wilanowska w Muzeum Pałacu w Wilanowie. Przyjechało wielu gości specjalnie po to, by spotkać Andrzeja Persona. 
   Jednak Andrzej Person zlekceważył to wszystko i nie pojawił się w Wilanowie. Co więcej, nie zadzwonił, aby się w jakikolwiek sposób usprawiedliwić, nie przysłał nikogo w zastępstwie, a na dodatek do tej pory nie skontaktował się ze mną i nie przeprosił za swoje nieodpowiedzialne zachowanie! Taka postawa jest moim zadaniem nie do przyjęcia! 
  Owszem, jego asystentka zadzwoniła do mnie na dwie godziny przed spotkaniem i powiedziała, że jest głosowanie w Senacie i dlatego Andrzej Person nie przyjedzie na "Zmysły Sztuki". Jednak na stronie internetowej Senatu http://www.senat.gov.pl/prace/senat/posiedzenia/przebieg,23,2.html można przeczytać, że posiedzenie zakończyło się o godzinie 18:19. "Zmysły Sztuki" miały rozpocząć się o godzinie 19:00. Wilanów nie znajduje się w drugim końcu Polski, ale zaledwie około 9 kilometrów od ulicy Wiejskiej! Inny senator, który także uczestniczył w posiedzeniu, dotarł do Wilanowa przed godziną 19.00, bo spodziewał się spotkać na "Zmysłach Sztuki" Andrzeja Persona. 
   Zatem, Panie Andrzeju Personie, pytam Pana, czy przystoi senatorowi RP taka postawa? Lekceważenie gości, lekceważenie Pana Eugeniusza Gerlacha, brak odwagi cywilnej, by osobiście poinformować mnie i gości "Zmysłów Sztuki", że przestało to Pana interesować, wyręczanie się innymi, mimo że miał Pan przerwę w posiedzeniu i mógł sam poinformować o swoim - no właśnie, o czym? Jak to nazwać? Czy wszystkie zobowiązania Pan tak lekceważy?
   
   Czy taka postawa będzie nagradzana, czy piętnowana w naszym kraju?
   
   Jestem bardzo ciekawy, czy Andrzej Person skontaktuje się ze mną?


   Andrzej S. Grabowski"

1 komentarz:

  1. Zachowanie gościa zasługuje na stanowczą krytykę. Oczywiście, zawsze może się coś wydarzyć, ale są telefony, maile, a nawet - jak czytam - sekretarki - żeby ze stosownym wyprzedzeniem poinformować o nieobecności z ważnych przyczyn. Jak czytam na blogu Zmysłów Sztuki, gość powołuje się na nieprawdziwe powody. Nieodpowiedzialność i brak kultury to najłagodniejsze słowa, jakie przychodzą mi głowy.

    OdpowiedzUsuń