poniedziałek, 25 lipca 2011

Szóste "Zmysły Sztuki" utrwaliła na fotografiach Ania Pszonka


Zanim pojawi się film, zapraszam do obejrzenia zdjęć z szóstych "Zmysłów Sztuki". Ich autorka - Ania Pszonka - starała się utrwalić atmosferę i odnoszę wrażenie, że całkiem nieźle jej się to udało. Aniu, dziękujemy.
Natalia Ruszkowska de Fernandez i Mateusz Wołk-Łaniewski podczas wykonywania jednego z niezapomnianych utworów.
Natalia Ruszkowska de Fernandez, a w tle obrazy Roberta Żybury, które można oglądać w Królewskiej Cukierni Wilanowskiej do 28 sierpnia 2011 roku. 
Andrzej S. Grabowski, twórca i kurator cyklu "Zmysły Sztuki", wita gości. Po lewej stronie, przy kominku, siedzi Robert Żybura a obok niego Natalia i  Mateusz.

A oto goście zasłuchani albo w wypowiedzi artystów, albo w muzykę. W tle obrazy Robeta Żybury.


Na szóstych "Zmysłach Sztuki" mieliśmy przyjemność gościć m.in. panią Elżbietę Dzikowską (pierwsza z lewej). Ja również zostałam utrwalona na fotografii (w niebiesko-białej apaszce), a obok mnie Olga Kisiel-Konopka z czasopisma "Weranda" (pierwsza z prawej). W kieliszku złoci się Furmint.

I na zakończenie oczywiście deser, czyli "Pomarańczowe tango". Przyjemność dla oczu, rozkosz dla podniebienia...

poniedziałek, 18 lipca 2011

Relacja z szóstego spotkania z cyklu "Zmysły Sztuki"


Atmosfera szóstego spotkania z cyklu „Zmysły sztuki” była gorąca nie tylko z powodu lipcowego upału, ale także dzięki artystom – Natalii Ruszkowskiej de Fernandez Robertowi Żyburze, oraz gościom, których pojawia się na kolejnych spotkaniach coraz więcej i więcej, że aż trudno jest nam wszystkim pomieścić się w nastrojowym wnętrzu Królewskiej Cukierni Wilanowskiej.
Natalia z towarzyszeniem Mateusza Wołk-Łaniewskiego powitała gości tangiem „Por una cabeza”, skomponowanym w 1935 roku przez Carlosa Gardela, a znanym z filmu „Zapach kobiety” (1992 r., reż. Martin Brest). Ciepłe, głębokie brzmienie altówki z towarzyszeniem gitary sprawiło, że oczami wyobraźni zobaczyłam Ala Pacino i Gabrielle Anwar tańczących zmysłowo właśnie to tango.
W związku z tym, że cykl nazywa się „Zmysły sztuki”, to tak jak zawsze uruchomiliśmy je właściwie wszystkie.
Zmysł wzroku: Na ścianach Cukierni (www.cukierniawilanow.pl) można podziwiać obrazy artysty malarza Roberta Żybury (www.zybura.art.pl). Od najmłodszych lat zawsze ciągnęło go do malowania, do zabawy z farbą i tak to trwa do dziś. Musi malować. Źródłem inspiracji jest dla niego miasto. Na pytanie: „Gdzie jest to miasto w Pana obrazach?!” Powiedział: „Wszędzie”. Działa na niego to, co dzieje się na płotach, na murach, plakaty naklejane jedne na drugie, odpadające, odklejające się elementy. Eksperymentowanie z fakturą nie wynika z dawnej fascynacji rzeźbą, ale z zainteresowania tym, co dzieje się wokół niego. Jako notatnik-szkicownik służy mu aparat. Na studiach miał szczęście, bo profesor Wanda Gołkowska dawała dużą swobodę wypowiedzi malarskiej. Potrafiła doradzić, pchnąć w odpowiednią stronę. W jego obrazach, prezentowanych w Cukierni, przewija się motyw kółka i krzyżyka, którego źródło tkwi w dzieciństwie, w zabawie wówczas bardzo popularnej, bo niewymagającej wiele.  Drugi temat to antyk, który fascynuje Roberta, bo ma swoją historię. Kolejny to ludzie w przestrzeni miejskiej – dziewczyna z rowerem, inna z psem, osoby rozmawiające przez telefon. Z jednej strony abstrakcja, z drugiej rysunek – szeroki wachlarz wypowiedzi, różny sposób traktowania materii. Padło także pytanie: „Czy przystępując do malowania, ma pan wizję ostatecznej formy?”. Robert odpowiedział z uśmiechem, że czasem widzi zarys, ale ma kolegę, który nie tylko widzi gotowy obraz, ale i klientaJ Robert z obrazami rozstaje się ciężko.
Zmysł słuchu: Po pierwszym tangu, pomiędzy kolejnymi pytaniami i odpowiedziami, usłyszeliśmy romantyczne „Besame mucho”, które napisała w wieku 16 lat Consuelo Velázquez, meksykańska autorka tekstów i pianistka (http://en.wikipedia.org/wiki/Consuelo_Velázquez). Był to jedyny nie argentyński utwór tego wieczoru zagrany przez Natalię. Później usłyszeliśmy kolejne tango - „Oblivion” (Zapomnienie) Astora Piazzolli (http://pl.wikipedia.org/wiki/Astor_Piazzolla), które pojawiło się, jako ścieżka dźwiękowa w filmie „Henryk IV” z Marcello Mastroiannim w roli tytułowej i Claudią Cardinale. Dźwięki kolejnego utworu pt. „Libertango” jeszcze długo po spotkaniu brzmiały w mojej głowie, a po powrocie do domu odszukałam płytę Piazzolli, żeby posłuchać jak on to grał. Mateusz wykonał solo na gitarze stary irlandzki utwór anonimowego autora, a wcześniej opowiedział o tym, jak zaczął muzyczną przygodę od pianina, przez marzenia o bluesie, w końcu - dzięki wsparciu brata i warunkom, które postawił mu tata - zaczął grać na gitarze.
Natalia swoją muzyczną drogę rozpoczęła niezwykle wcześnie, jak to często dzieje się w rodzinach, w których rodzice są muzykami. W jej przypadku tata postanowił, że jego córka będzie grać. Początkowo wybrano dla niej skrzypce, ale przez zdaniem na studia porzuciła je, gdyż oczarowało ją miękkie, głębokie brzmienie altówki. Część „zmysłowa” historii Natalii to Meksyk, gdzie mieszka od pięciu lat, gdzie poznała swojego męża i gdzie zafascynowała się tangiem. Tam właśnie chce otworzyć polską restaurację. Jednak zamiast mówić więcej o sobie, wolała grać i opowiadać o utworach, które wykonuje.
Zmysł smaku i zapachu: Tym razem nie tylko mogliśmy posmakować wyśmienitego węgrzyna, ale także dowiedzieć się więcej o winach z Węgier, a także o tym, dlaczego w takim miejscu jak Pałac w Wilanowie rozmawiamy właśnie o tych, a nie innych winach. Jerzy Sztyler, właściciel Galerii (www.sztyler.pl) oraz Winiarni "Lippóczy Pince" w Tarnowie, marszand Roberta Żybury, znawca win tokajskich i wspaniały gawędziarz, przeniósł nas do XVII wieku. Nawiązał do powrotu Jana III Sobieskiego z wyprawy pod Wiedniem, kiedy to tokajscy winiarze obawiali się spustoszenia piwnic przez polskich wojaków. Szczęśliwie Sobieski zapobiegł załamaniu rynku winiarskiego, wysłał umyślnego, aby zakupił wina dla bohaterów wyprawyJDowiedzieliśmy się, że od XVIII wieku przywożono z Węgier do Polski sam moszcz, z którego już na terenie naszego kraju powstawało wino, stąd nazwa „samorodny” – „wino urodzone na Węgrzech, a wychowane w Polsce”. Nie zapisałam, jak to zdanie brzmi po węgiersku, bo to nie jest najłatwiejszy język… Zresztą nawet słowo „wino”, które w różnych językach brzmi podobnie, bo po angielsku „wine”, po hiszpańsku i po włosku „vino”, po niemiecku „Wein”, po francusku „le vin”, nawet po rosyjsku brzmi to jak nasze wino, po węgiersku nazywa się zupełnie inaczej - „bor”.  Kolejny etap w historii węgierskich win w Polsce to rok 1929, kiedy to rodzina Lippóczy przyjechała właśnie do Polski w poszukiwaniu piwnic, które miałyby podobne warunki do składowania win do panujących w piwnicach węgierskich. Przypadkowo znaleźli się w Tarnowie, gdzie natrafili na takie, które im odpowiadały i założyli skład win węgierskich. Pierwsze wina, jakie rozprowadzali to Aszu i półsłodkie wina typu Furmint i Szamorodny. Wina były przywożone pociągiem do stacji Tarnów, następnie beczkami do piwnic, gdzie były składowane i dojrzewały w ogromnych kadziach. Obecnie Jerzy Sztyler przywrócił tradycję win węgierskich i prowadzi Winiarnię właśnie w tych piwnicach, które kiedyś tak spodobały się rodzinie Lippóczy.
Jerzy opisywał smaki kolejnych prezentowanych win, które następnie można było degustować. Sprawdzając barwę wina, jego zapach, a następnie smak uruchomiliśmy kolejne zmysły.
Ale to jeszcze nie koniec zmysłowych doznań. Zgodnie z tradycją spotkanie zostało ukoronowane ciastkiem - tym razem o plastyczno-muzycznej nazwie „Pomarańczowe tango”. Andrzeja mocno zaskoczyło, że obydwoje artystów – Natalię i Roberta – łączy zamiłowanie do gotowania. To, że Robert wykazał się znajomością kuchni było niespodzianką. Dyskusja na temat kształtu i smaku była bardzo konstruktywna i dzięki temu mogliśmy delektować się ciastkiem niezwykłym, bo Królewska Cukiernia Wilanowska przygotowała na bazie projektu naszych artystów smakowy majstersztyk. Jerzy Poznański - znawca spraw kulinarnych, współautor książki "Sekrety kuchmistrzowskie Stanisława Czernieckiego" (http://sklep.wilanow-palac.pl/sekrety-kuchmistrzowskie-stanislawa-czernieckiego-p-222.html) – podkreślił, że mieliśmy okazję posmakować prawdziwej czekolady, bez polepszaczy i dziwnych dodatków, w połączeniu z delikatnym, ale orzeźwiającym musem pomarańczowym i cząstką pomarańczy wieńczącą ciastko.
Jerzy Poznański podziękował Andrzejowi S. Grabowskiemu, mówiąc, że na nowo ożywa tradycja spotkań ze sztuką w Wilanowie i Jan III Sobieski byłby dumny z takiego mistrza, który pobudza wszystkie zmysły.
Chciałam w imieniu Muzeum Pałacu w Wilanowie (www.wilanow-palac.pl) oraz kuratora „Zmysłów sztuki” Andrzeja S. Grabowskiego podziękować wszystkim gościom, którzy tak licznie przybyli i czynnie uczestniczyli w spotkaniu, zasypując naszych bohaterów pytaniami. Dziękujemy także sponsorom – firmom PerAarsleff Polska (www.aarsleff.pl) i Winsor& Newton (www.maluje.pl), Jerzemu Sztylerowi (www.sztyler.pl), firmie Qualitec, która udostępniła sprzęt nagłaśniający (www.qualitec.pl), Królewskiej Cukierni Wilanowskiej (www.cukierniawilanow.pl), która nas tak wspaniale gości oraz patronowi medialnemu magazynowi „Weranda” (www.weranda.pl).
Zapraszamy wszystkie zainteresowane firmy do wsparcia kolejnych „Zmysłów sztuki”.
Film ze spotkania oraz zdjęcia są w trakcie montażu. Jak tylko będą gotowe, to zostaną dołączone do bloga.
Kolejne spotkanie z cyklu „Zmysły sztuki” w październiku. 

niedziela, 10 lipca 2011

Zaproszenie na spotkanie szóste - Robert Żybura i Natalia Ruszkowska de Fernandez



Przed nami szóste spotkanie z cyklu „Zmysły Sztuki", podczas którego będą prezentowane dzieła sztuki - malarstwo i muzyka - oraz będzie można porozmawiać z ich twórcami, o tym, jak i gdzie poszukują inspiracji, a także jak wygląda warsztat twórczy. Odpowiedzi artystów powinny ułatwić nam odbieranie i zrozumienie sztuki oraz uwrażliwić wszystkie nasze zmysły na przekaz artystyczny.
Gośćmi Muzeum Pałacu w Wilanowie będą: artysta malarz - Robert Żybura oraz altowiolistka-skrzypaczka Natalia Ruszkowska de Fernandez, która z towarzyszeniem Mateusza Wołk-Łaniewskiego (gitara) wykona dla nas m.in. tanga. 
Dodatkową atrakcją „Zmysłów Sztuki” jest zawsze poczęstunek w postaci oryginalnego dzieła sztuki cukierniczej, każdorazowo specjalnie opracowanego przez bohaterów danego spotkania. Jak będzie wyglądać i smakować ciastko "Pomarańczowe tango"wykreowane dla nas przez Roberta Żyburę i Natalię Ruszkowską de Fernandez, dowiemy się już 14 lipca (czwartek) 2011 r.
W imieniu Muzeum Pałac w Wilanowie zapraszam na godz. 19:00 do Królewskiej Cukierni Wilanowskiej na terenie Muzeum Pałac w Wilanowie, ul. St.K. Potockiego 10/16.
Spotkanie jest moderowane przez kuratora „Zmysłów Sztuki” Andrzeja S. Grabowskiego.
Spotkanie tylko dla widzów dorosłych. Wstęp jest wolny.


Projekt ciastka "Pomarańczowe tango" poniżej. Wygląda apetycznie... Jaki będzie jego smak, opowiem po spróbowaniu, czyli po 14 lipca.

Kilka słów o bohaterach 6. spotkania
Robert Żybura - artysta malarz
Tel.: 509 636 133; www.zybura.art.pl
"Proces tworzenia jest dla mnie przyjemnością. Co więcej, czasem sam proces malowania staje się dla mnie ważniejszy od końcowego rezultatu. Jestem zwolennikiem ciągłego poszukiwania nowych środków wyrazu, a co za tym idzie doskonalenia warsztatu artystycznego. Często prezentuję ten sam temat, ale dzięki użyciu różnych technik malarskich i graficznych, uzyskuję odmienny efekt. I to właśnie w sztuce ogromnie mnie fascynuje."
Robert urodził się w 1964 roku w Tarnowie. Absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych we Wrocławiu - wydział malarstwo, grafika, rzeźba. Dyplom z malarstwa w 1992 roku (wyróżnienie) w pracowni Wandy Gołkowskiej, z grafiki w pracowni Romana Kowalika. Zajmuje się malarstwem, grafiką i rysunkiem. Współpracuje z Galerią Sztyler w Tarnowie.


2010 - Salon jesienny 2010 - Tarnów, Galeria Miejska

2009 - Salon jesienny 2009 - Tarnów, nagroda BWA Galerii Miejskiej w Tarnowie

2008 - Jeux Et Distractions Robert Żybura, Arras Francja
2008 - Salon Jesienny 2008 - Tarnów, nagroda Grand Prix Salonu Jesiennego 2008 w Tarnowie
2008 - Painting Robert Żybura, Tokaj Galeria, Tokaj Węgry
2008 - Dagart Galerie, Lille, Francja
2007 - Salon Jesienny 2007 - Tarnów, nagroda dyrektora Galerii Miejskiej BWA w Tarnowie - „Złota Rama”
2007 - Art: la Pologne se Devoile, Arras Francja
2006 - Malarstwo, Galeria Sztyler, Tarnów
2005 - Salon Jesienny 2005 - Tarnów, nagroda Starosty Powiatu tarnowskiego
2005 - Malarstwo, Steel Forest, Konstancin Jeziorna
2005 - Malarstwo, Magyar Borok Haza, Budapeszt, Węgry 2000 - artyści Polski południowo-wschodniej, Polska
1995 - Wystawa malarstwa, Galeria Sztyler, Tarnów
1995 - Wystawa tarnowskich artystów, Scaioten, Belgia
1993 - Wystawa malarstwa R. Żybura Foyer Tarnowskiego Teatru, Tarnów
1993 - Ogólnopolski Przegląd Malarstwa Młodych Promocje '92 - Galeria Sztuki Legnica


Natalia Ruszkowska de Fernandez - altwiolistka-skrzypaczka
Tel.: 01 22 8 819 02 86; Tel. kom: 045 22 81 14 08 55; e-mail: amelek3000@yahoo.es
"Dlaczego gram?
Muzyka jest cały czas częścią mojego życia. Bardzo wcześnie zaobserwowano u mnie zdolności muzyczne i za sprawą moich rodziców postanowiono, że będę się dalej kształcić w tym kierunku. Na skrzypcach gram od wczesnego dzieciństwa, właściwie od zawsze. Najpierw uczęszczałam na lekcje prywatne, później zdałam do szkoły muzycznej podstawowej. Ćwiczyłam wiele godzin dziennie, chodziłam do szkół muzycznych, miałam muzyczne koleżanki i kolegów. Nie wyobrażałam sobie innego życia, innego zajęcia, innych studiów.
Przez moment myślałam o studiach archeologicznych. Jednak szybko zrezygnowałam z tego pomysłu. Granie zajmuje bardzo dużo czasu.
Pod koniec szkoły średniej zdecydowałam się, przy ogromnej dezaprobacie większości nauczycieli, zmienić instrument. Wybrałam altówkę, o której od dawna marzyłam. Podoba mi się jej ciepły dźwięk, który barwą przypomina zachodzące słońce. Studia wyższe realizowałam już na altówce.
Po skończonych studiach podjęłam pracę w Orkiestrze symfonicznej w Meksyku. Najpierw w Queretaro, a później w Xalapa, stolicy stanu Veracruz. Poznałam muzykę meksykańską zarówno folklorystyczną, jak i klasyczną, która choć jest bardzo interesująca nie jest popularna i znana w Europie. Zaproponowano mi pracę w międzynarodowym zespole "Tangonostalgia". Równocześnie podjęłam pracę pedagogiczną.
Niedawno założyłam zespół "Il mondo enssamble". Jesteśmy w fazie realizacji programu koncertowego."
Natalia urodziła się w Warszawie. Naukę gry na skrzypcach rozpoczęła w wieku 4 lat pod kierownictwem swojego ojca, który jest muzykiem. W ostatniej klasie szkoły średniej równocześnie studiowała skrzypce i altówkę pod kierownictwem profesora Piotra Reicherta, u którego w 2006 roku obroniła dyplom na altówce w Akademii Muzycznej w Warszawie. Podczas studiów na Akademii Muzycznej prowadziła wraz z Marią Erdman, klawesynistką i klawikordzistką, autorski program w gatunku muzyki barokowej w Muzeum Pałacu w Wilanowie. Dwukrotnie uczestniczyła w kursie mistrzowskim dla altowiolistów, odbywającym się w Warszawie, prowadzonym przez profesora Jerzego Kosmalę z Uniwersytetu Luizjana, USA.
Rozwija karierę artystyczną zarówno w Polsce, jak i za granicą.

W Polsce:
  • W 1988 roku, w wieku 6 lat, koncertuje jako solistka skrzypaczka i jako skrzypaczka w orkiestrze w Filharmonii Narodowej w Warszawie.
  • W 1998 roku, w wieku 16 lat, koncertuje dla Ambasady Królestwa Norwegii, jako członek Orkiestry w Studio Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego, w Warszawie.
  • W 2000 roku jako solistka skrzypaczka i solistka-altowiolistka koncertuje w Warszawskim Stowarzyszeniu Muzycznym (Pałac Szustra).
  • W 2002 i w 2006 roku w Pałacu w Wilanowie gra koncerty muzyki barokowej wspólnie z Marią Erdman, klawesynistką i klawikordzistką, jako solistka altowiolistka i jako członek Kwartetu smyczkowego.
  • W 2005 roku koncertuje jako altowiolistka z Płocką Orkiestrą Symfoniczną im. Witolda Lutosławskiego.
Za granicą:
W latach 2006-2011
  • Koncertuje jako altowiolistka, członek orkiestry pod dyrekcją Heinz Kröll w PER OPERA AD ASTRA-Wietzendorf, Niemcy.
  • Koncertuje jako altowiolistka z orkiestrą kameralną miasta Jalapa Enriques w teatrze Ciudad del Carmen, Campeche, Meksyk.
  • Gra charytatywny koncert dla pacjentów i lekarzy w klinice w Barcelonie, Hiszpania.
  • Koncertuje dla polskiej misji katolickiej Sand Kirche - Aschaffenburg, Niemcy.
  • Bierze udział w międzynarodowych orkiestrowych kursach i koncertuje jako członek orkiestry - altowiolista w Catania, Włochy.
  • Gra koncert muzyki barokowej w konserwatorium muzycznym miasta Vicenza, Włochy.
  • W dniu włączenia nowych państw do Unii Europejskiej uczestniczy w koncercie symfonicznym Helsingin Juniorijouset w Finlandia Hall, pod kierunkiem Csaba Szilvay i jego brata Géza Szilvay, pod patronatem Pani Prezydent Finlandii Tarja Halonen.
  • Gra jako altowiolistka z Orkiestrą Symfoniczną stanu Querétaro, Meksyk.
  • Koncertuje jako altowiolistka z grupą Tangostalgia Universidad Veracruzana.
  • Gra koncerty, jako członek Kwartetu smyczkowego, z grupą recitalistas Universidad Veracruz w Wielkim Tygodniu w Jalapa Enriques (2008-2009).
  • Z ramienia Universidad Veracruzana koncertuje jako altowiolistka w ramach festiwalu “Cumbre Tajin”.